Wędrownictwo w Świdniku

snajper

Wyczyn jest jednym z wymagań próby wędrowniczej.
Wiem, że jest on sprawą indywidualną i każdy powinien do niego podchodzić rozważając swoje dobre i słabe strony, ale jednocześnie pamiętam jak trudno było mi wymyślić mój wyczyn. Chciałbym dlatego, aby w tym miejscu, wszyscy którzy chcę, napisali jaki był i jak realizowali ten punkt próby wędrowniczej.

Szeszej

Może jakoś uda nam się pomóc ludziom, którzy nie wiedzą jaki wyczyn powinny wykonać Smile

. Zamieszczajcie tu swoje wyczyny, na pewno komuś to pomoże.

Mój wyczyn to wytrzymanie 5 dni całkowicie bez kompa. Jeszcze nei wiem jak uda mi się to zrobić, ale zobaczymy Wink

.

snajper

Moim wyczynem było przejchać na rowerze 300km w 24 godziny. Pojechałem do Sandomierza przez Kraśnik i Annopol i wracając przez Tomaszów Lubelski- zrobiłem 304 km w 20 godzin 40 minut Smile

Nie ma to jak samego siebie poprawiać Razz

Szeszej

To chyba trochę mniej niż 3000 km Wink

Kamil

Ja, w ramach wyczynu, podjąłem się próby nauki gry na gitarze 5 piosenek. Uczyłem się przez okres trwania próby i "podstawowe podstawy" już opanowałem Very Happy

Majkel

Uważam że ten temat nie ma sensu, przynajmniej w takiej formie. Wyczyn to indywidualna sprawa. Jeśli chcecie już taki temat to powinien on mieć formę przemyśleń nad już wykonanym wyczynem

olga

a moim wyczynem było zdobycie sprawności "Trzech Piór" Smile

Było bosko- zwłaszcza o 4 nad ranem na klifie nad morzem..... mmmmmm Very Happy

Szeszej

Majkel - w jaki sposób chcesz "przemyśliwać" czyjąś indywidualną sprawę. Wyczyn to indywidualna sprawa, więc pokazujemy przykłady co my zrobiliśmy. Być może kogoś to zainspiruje, mam przynajmniej taką nadzieję.

Olga - tak, na Trzech Piórach w 5 osób Wink

.

gość · Gość

w jakie 5 w 4! przepraszam bardzo Razz

olga

terefere kuku Razz

może i w 4 ale może nie w jednym miejscu Smile

A z resztą tylko 3 bo jedna z nas zdobywała leśnego człowieka Razz

A i tak podziwiam Srebrzystą- na próbie ciszy w 18 godzinie "włożyła" sobie łopatę do oka jak kopałyśmy okopy .... nawet nie pisnęła Smile

a obrażenie doznane było dość poważne ....

Kamil

hahahaha... to powinno znaleźć się w dziale humor... Laughing

ale jak widać z postów Olgi wyczyn można wykonywać w parę osób. Byleby tylko było to jakieś wyzwanie (np. pójście w 4 na klif o 4 nad ranem Wink

).

olga

nie to nie był wyczyn te klify o 4 nad ranem bo to było łatwe Wink

najgosza była cała nocka bo nie spałam bo mi coś chodziło dookoła mnie..... Smile

ale przyniosłam do obozu jakies 5 kg piachu Very Happy

Kamil

Acha... to to były Trzy Pióra nie według Książki Stopni i Sprawności tylko według tradycji, czyli 24h-24h-24h?? Smile

olga

tak- dla mnie najcięższa była próba głodu Very Happy

żarłok ze mnie Wink

Nie wiem jakie są teraz wymagania na Trzy Pióra ale sądzę że oprócz tych X-godzinnych prób wymagania są dostosowane do możliwości fizycznych danego harcerza. Jasne- miałam 24x24x25 ale z okazji brania leków miałam odgórne pozwolenie na zjedzenie 1 suchutkiej kromeczki chleba wieczorem Smile

bo inaczej lekarstwo by nie poszło Smile

i dlatego ostatnie 25 h a poza tym i tak musiałam na obiad poczekać Smile

(nawet pamiętam co wtedy było na obiad Very Happy

)

Kamil

Takie sprawności, jak Trzy Pióra, powinny być dostosowane do możliwości każdej osoby. Bo jaki byłby sens zdobywania czegoś kosztem zdrowia lub czegoś innego. To byłoby bez sensu Wink

Olga - w takim razie, to był prawdziwy wyczyn, godny wyczynu wędrownika Smile

Gratulacje Laughing