Forum Wędrownictwo w Świdniku Strona Główna Wędrownictwo w Świdniku
Forum wędrowników hufca Świdnik
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ASK THE BOY!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wędrownictwo w Świdniku Strona Główna -> O wędrownictwie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stitch
Harcerz Starszy/ Harcerka Starsza
Harcerz Starszy/ Harcerka Starsza



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Śro 10:57, 19 Wrz 2007    Temat postu: ASK THE BOY!

Ukazało się nowe wydanie magazynu internetowego „Na tropie”. Zachęcam do lektury całego pisma, natomiast w tym temacie chciałbym podyskutować o sprawie ukazanej w felietonie „Wystarczy pociągnąć za sznurek”. Nie chcę tutaj streszczać artykułu, bo nie to jest moim celem, tylko zastanowić się nad „obiektywną oceną sytuacji ZHP”. Artykuł jest zakończony bardzo trafnym spostrzeżeniem, a właściwie radą

A co do obiektywnej oceny sytuacji ZHP - odwołajmy się do klasyka: niech oceniają najmłodsi - ASK THE BOY.

No właśnie! Jak często w swej codziennej działalności harcerskiej, wędrowniczej, instruktorskiej(!) opieramy się na tej podstawowej zasadzie, której autorem jest sam Bi-Pi.
Przykro mi było, kiedy na tegorocznym starcie hufca, w którego organizację zostało włożone mnóstwo pracy, część harcerzy po prostu sobie poszła pod koniec do domu, a część drużyn w ogóle nie wzięła udziału.

Nie tylko w tym przypadku harcerze dali jasno do zrozumienia, że TA impreza ich nie interesuje. Właśnie – specjalnie użyłem tego określenia – NIE interesuje, jest nudna, nieciekawa itp.
Wiele imprez nie spotyka się z zainteresowaniem ze strony harcerzy i nie muszę ich tu chyba wszystkich wymieniać. DLACZEGO?

Na pewno wiele osób – komenda, instruktorzy, organizatorzy zadawali sobie pytanie – DLACZEGO? DLACZEGO jest nas coraz MNIEJ??!! Liczebność naszego hufca nie jest zadowalająca, choć juz się wydawało, że odnotowaliśmy niewielki wzrost – dostaliśmy nawet list pochwalny od Naczelnika ZHP! Tymczasem gołym okiem widać że jest nas mniej, mniej, mniej... DLACZEGO?

Cały Związek się głowi dlaczego jest nas mniej, dlaczego odchodzą instruktorzy, dlaczego dzieci niechętnie wstępują do harcerstwa, dlaczego trudno jest przyciągnąć na zbiórki obecnych członków. Mnożyć pytania można dowoli, często co raz trudniej znaleźć na nie odpowiedź. Ja też się nad tym zastanawiałem do wczoraj, a dziś już jestem pewien – EUREKA!!! Odpowiedź jest prosta - ASK THE BOY!

Może warto wyrzucić do kosza wielostronicowe opracowania o wychowaniu w ZHP. Wszystkie plany wychowawcze są nic nie warte, kiedy nie mają odbiorców. Idea skautingu Bi-Pi była genialna w swej prostocie. Uczenie przez działanie – zabawę i małe grupy rówieśnicze – zastępy. Może na tym powinniśmy budować program? Baden-Powell wykorzystywał zapał chłopców do pracy nad sobą, do doskonalenia siebie i zwalczania własnych słabości. Przecież o to nam chodzi! Być może niektóre formy nie są juz atrakcyjne. Dzieci i młodzież się zmienia, więc może my – ZHP też powinniśmy się zmienić. Przeciętna drużyna harcerska nie jest w stanie zaproponować nic ciekawego typowemu nastolatkowi. Można się tez oczywiści spierać, że harcerstwo nie jest dla wszystkich. Pewnie że nie jest, ale czy chcemy być bandą „nowoczesnych dziwaków” lub jak kto woli „harcerzyków”?

WSZYTSKO ZALEŻY OD NAS!

Dziś powoli odchodzimy od zastępów, cały „plan wychowawczy” realizujemy w drużynach, w hufcu. W końcu mówi się, że drużynowy to najważniejsza funkcja w ZHP. Dziś już się z tym nie zgodzę – z całym szacunkiem dla drużynowych. Najważniejsi są zastępowi! I takie też stanowisko przyjął tegoroczny Zjazd programowy ZHP – czyżby ktoś poszedł po rozum do głowy?. Więc może warto przestać krytykować zastępy, które na zbiórkach „nic nie robią tylko cały czas grają w piłkę nożną”. Wiele razy słyszałem opinie o drużynach, czy o klubach:

Oni nic nie robią harcerskiego

Ich zbiórki nie mają nic wspólnego z harcerstwem


W takim razie jestem ciekaw czym jest to HARCERSTWO??? Co znaczy przymiotnik „HARCERSKI”??? Czy to ciągłe uczenie się szyfrów, alfabetu Morse’a, znaków patrolowych, punktów Prawa Harcerskiego, symboliki Krzyża i Lilijki? Czy posiadanie tych umiejętności charakteryzuje prawdziwego harcerza? Może więc warto ZAPYTAĆ HARCERZY CO ICH INTERESUJE i nie próbować ich na siłę wciskać w formy i schematy robiąc z nich HARCERZYKÓW? Zapraszam do dyskusji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ochna
Wędrownik/ Wędrowniczka
Wędrownik/ Wędrowniczka



Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "ś" :)

PostWysłany: Czw 15:10, 20 Wrz 2007    Temat postu:

Stitch!

Twój post jest jednym z tych, które dają do myślenia.
Jest w nim dużo prawdy o nas i o tym jak wygląda sprogram naszego hufca - organizujemy imprezy, wkładamy w to dużo pracy a później okazuje się, że frekwencja jest niska i tak naprawdę nikogo to nie interesuje jak długo trzeba było je przygotowywać.

Może rzeczywiście trzeba skupić się na zastępach i zastępowych. Niech oni sami organizują sobie takie zajęcia i imprezy w których będą chcieli uczestniczyć.
Tylko hmm... jak wtedy będzie wyglądał program dla całego hufca? O tym warto by dłużej pomyśleć...

Naprawdę warto się nad tym zastanowić, bo jak się okazuje granie w piłkę nożną jest harcerskie. Najlepszym przykładem na to są medale zdobyte przez druhów z Talby podczas Harcerskiej Olimpiady Sportowej w Kielcach Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stitch
Harcerz Starszy/ Harcerka Starsza
Harcerz Starszy/ Harcerka Starsza



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Czw 16:25, 20 Wrz 2007    Temat postu:

Cytat:
Może rzeczywiście trzeba skupić się na zastępach i zastępowych. Niech oni sami organizują sobie takie zajęcia i imprezy w których będą chcieli uczestniczyć.

Nie chodzi mi o to, żeby zastępy działały pozostawione same sobie.

Dlaczego metoda harcerska jest o wiele lepsza, niż ta powszechnie stosowana w szkołach? W czym jesteśmy lepsi od MOK-u i innych tego typu organizacji?

Bo stawiamy na samodzielność. Młody człowiek dzisiaj może wybierać w setkach ofert i pomysłów na spędzanie wolnego czasu po szkole i nie tylko. Ale w większości przypadków ten czas jest organizowany przez dorosłych. Rola dorosłego polega na organizacji, nadzorowaniu i kierowaniu danym przedsięwzięciem – czy to popołudniowe zajęcia z angielskiego, czy kółko szachowe. A u nas można ten czas zorganizować sobie samemu - wystarczy pasja i marzenia. My - instruktorzy - natomiast powinniśmy robić wszystko, aby realizacja tych pasji była możliwa – od czuwania nad bezpieczeństwem, poprzez załatwienie niezbędnych formalności, po nawet pozyskiwanie środków finansowych. Praca instruktorska często powinna polegać również na tym , aby „mały, nieśmiały Jaś” uwierzył w siebie i spróbował podjąć wyzwanie - zrobienia czegoś, czego jego rówieśnik jeszcze przez wiele lat, a być może nigdy nie będzie potrafił. Nie jest łatwo wziąć odpowiedzialność za paczkę kumpli i zorganizować wspólnie biwak – to jest to! Przecież to jest nasza misja – stawiamy wyzwania! A gdzie najłatwiej tego wszystkiego dokonać, jak nie w zastępie?

Cytat:
Tylko hmm... jak wtedy będzie wyglądał program dla całego hufca?


No właśnie... a gdyby rolę hufca w tworzeniu programu ograniczyć do minimum. Do koordynowania imprez powiedzmy „medialnych” i do załatwiania niezbędnych formalności, z którymi młody człowiek nie zawsze sobie poradzi, a jest to jeden z elementów, który skutecznie zniechęca... coś o tym wiem Smile
Podejrzewam, że wiele imprez u nas umiera w zalążku - kilka sekund po tym, jak tylko w głowie pojawi się pomysł. I może to jest rola hufca w tworzeniu programu – robienie wszystkiego, aby pozornie szalony pomysł mógł być zrealizowany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamil
Wędrownik/ Wędrowniczka
Wędrownik/ Wędrowniczka



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik City

PostWysłany: Czw 18:21, 20 Wrz 2007    Temat postu:

Wasze posty dają wiele do myślenia... rzeczywiście klimat w hufcu zaczyna upadać i trzeba w końcu coś z tym zrobić.
Sądzę, że ludzie dlatego omijają harcerstwo szerokim łukiem, bo tak na prawdę nie wiedzą, co to jest. Nie wiedzą, że harcerstwo (a przede wszystkim zastępy!) to paczka przyjaciół, wśród których można, tak jak napisał Bartek, zrobić coś samemu, coś, co się chce. Ponadto istnieje jakiś dziwny stereotyp harcerza, który wszystko komplikuje. Zmienić tą sytuację może być naprawdę trudno...
Może rzeczywiście zacząć reformę od zastępów... Z drugiej strony zastępy są często ograniczane przez własną drużynę, szczególnie w pionie harcerskim - podobnie jak w szkole. To sprawia, że przeżycie niezapomnianej przygody jest trudniejsze w zrealizowaniu. Pozostaje tylko własna indywidualna, nie związana fizycznie z drużyną, twórczość (np. zorganizowanie wycieczki całkiem prywatnie). Ale wtedy zapomina się o tym, że początki całej zabawy były w harcerstwie. Może właśnie o to chodzi?

Ten temat jest trudny, ale warty dyskusji! Zabierajcie głosy! Na pewno coś pomogą!... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ochna
Wędrownik/ Wędrowniczka
Wędrownik/ Wędrowniczka



Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "ś" :)

PostWysłany: Czw 19:19, 20 Wrz 2007    Temat postu:

Cytat:
Nie chodzi mi o to, żeby zastępy działały pozostawione same sobie.


Mi też nie. Ale warto by postawić na zastępowych, na ich samodzielność.

Cytat:
wystarczy pasja i marzenia


Właśnie, ale trzeba tę pasję mieć, albo się nią od kogoś zarazić... a w naszym hufcu... hmm... często odnoszę wrażenie, że jesteśmy wypaleni... pozbawieni zapału...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stitch
Harcerz Starszy/ Harcerka Starsza
Harcerz Starszy/ Harcerka Starsza



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Pią 8:20, 21 Wrz 2007    Temat postu:

Cytat:
Właśnie, ale trzeba tę pasję mieć, albo się nią od kogoś zarazić... a w naszym hufcu... hmm... często odnoszę wrażenie, że jesteśmy wypaleni... pozbawieni zapału...

I tutaj instruktor ma istotną rolę do odegrania! Uwierzcie! Dzieci mają swoje pasje i marzenia - wystarczy tylko "odpowiednio pociągnąć za sznurki".

Cytat:
Z drugiej strony zastępy są często ograniczane przez własną drużynę, szczególnie w pionie harcerskim


Właśnie o tym mówię! Skoncentrujmy się na zastępach. Drużyna niech będzie miejscem, gdzie harcerze będą mogli wymieniać się doświadczeniami i swoimi dokonaniami w większym gronie. Drużynowy niech pracuje z zastępowymi (zastęp zastępowych) i nadzoruje prace wszystkich zastępów. Może niekoniecznie trzeba narzucać program zastępom odgórnie - tak jak to zwłaszcza w metodyce harcerskiej często się dzieje. Poznajmy harcerzy - zapytajmy się co ich interesuje i odpowiednio nimi pokierujmy, pomóżmy im - to jest być może rola drużynowego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wędrownictwo w Świdniku Strona Główna -> O wędrownictwie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin