Forum Wędrownictwo w Świdniku Strona Główna Wędrownictwo w Świdniku
Forum wędrowników hufca Świdnik
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Formy naboru napisane w ramach próby na pwd.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wędrownictwo w Świdniku Strona Główna -> Nasz hufiec
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyzma
Harcerz Starszy/ Harcerka Starsza
Harcerz Starszy/ Harcerka Starsza



Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:31, 14 Paź 2007    Temat postu: Formy naboru napisane w ramach próby na pwd.

[center]Pomysły na przeprowadzenie naboru wg. doświadczeń RD 24 Świdnickiej Drużyny Harcerskiej „Żywioły” spisana przez ćwika Tomasza Mika.[/center]




Przede wszystkim pamiętajcie przed zaczęciem takiej akcji o dokładnym poinformowaniu dyrekcji o tym co chcecie robić, no bo chyba nie chcecie mieć jakichś nieprzyjemności z tego tytułu. Musimy też zadać sobie [pytanie do ludzi w jakim wieku kierujemy ten nabór i dobrać do tego odpowiednie środki. Poniżej prezentuje parę form naboru:



[center]1. „Namioty przed szkołą”[/center]

Jest to jeden z częściej przeprowadzanych przez nas naborów. Robiliśmy go trzy razy i musze powiedzieć, że jest to chyba najlepszy sposób na przeprowadzenie naboru.... Przynajmniej w szkole podstawowej gdyż po taki naborze w gimnazjum nie przyszedł do nas żaden zainteresowany.

Pomysł ten jest troszkę pracochłonny (przytaszczenie namiotów i innych rzeczy pod szkołę) ale daje dobre efekty i pozwala na zaangażowanie i wstępne zapoznanie się drużyny z ew. „nowymi nabytkami”.

Jak do tej pory w naszej drużynie nabór ten polegał na tym, że szliśmy na boisko szkolne i rozbijaliśmy namiot BT 10, a w najbliższej okolicy rozstawialiśmy parę stacji z różnymi zadaniami. Po stacjach tych krążyły podzielone dzieci które przyszły akurat z wychowawcą. Ważnym jest takie zrobienie punktów i dobranie czasu ich wykonania by patrolom nie udało się zaliczyć wszystkich punktów, wtedy zawsze pozostaje w nich chęć poznania zagadnień na które się nie załapali. To właśnie – głównie w założeniu tego naboru ma sprawić by młody człowiek poczuł chęć przyjścia na zbiórkę.

Ważne by wszyscy organizatorzy byli w mundurach żeby dzieci mogły zobaczyć jak wyglądają harcerze.

To co na ogół znajdowało się na punktach w namiocie i wokół to:

- samarytanka – ten punkt na ogół miał miejsce w rozstawionym namiocie. Ważnym jest by pokazać coś czego można nauczyć się szybko, a dzieciaki będę mogły to powtórzyć. Idealnym do tego wydaje się być bandażowanie plus ew. usztywnianie kończyn po złamaniach. Robiąc ten punkt trzeba pamiętać, że głównym jego założeniem nie jest nauka tylko zabawa dla dzieci. Oczywiście to co pokażemy musi być jak najbardziej pokazane dobrze, by w razie czego przydało im się to w realnej sytuacji. Po zaprezentowaniu dajemy możliwość takiemu patrolowi poćwiczenie tego na kimś wybranym z patrolu.
- Łączność – dwa telefony polowe i kawałek kabla to jest to czym w sumie można opisać ten punkt. Dajemy patrolowi jako zadanie: podłączenie baterii, podłączenie słuchawki i kabla pomiędzy dwoma telefonami oraz nawiązanie połączenia. Na ogół to wystarcza na ten punkt. Pamiętam, że podczas drugiego naboru przy gimnazjum numer 2 przytachaliśmy tam jedną ze skrzyń z elementami stacji radiowej. Taki nie przydatny ale wzbudzający zainteresowanie bajer. Możemy też dodać tutaj naukę alfabetu Morse’a i nadanie krótkiej informacji do innych członków podzielonego na pół patrolu.
- Strój przeciwchemiczny i maski gazowe – strój przeciw chemiczny zdobyliśmy (czytaj pożyczyliśmy) dzięki życzliwości pana od PO z PCEZ. Punktowy był w niego ubrany i tłumaczył patrolowi na swoim punkcie jak należy postępować w przypadku skażenia chemicznego i jak używać takiego stroju. Następnie tłumaczył zasadę budowy i działania maski gazowej. Po tym wszystkim następował konkurs zakładania na czas maski gazowej. Nagroda oczywiście musi być.
- Szyfry – nauka szyfrów z opcjonalnym tekstem „może przydać się na sprawdzianie”. Szyfr oczywiście prosty w stylu GaderyPoluki lub czekoladka. Następnie dajemy jakiś tekst do zaszyfrowanie lub lepiej do rozszyfrowania. Najlepszym wyjściem przed nauką jakiegoś szyfru jest danie karteczki z zaszyfrowana informacją bez tłumaczenia o co chodzi po to by sami spróbowali to zrobić.
- Musztra – a, co niech się w wojsko pobawią. Zaprezentowanie prostych komend i następnie zrobienie konkursu „Kto zostanie ostatni dostanie cukierki”
- Skakanka – cóż może być lepszego niż normalna skakanka? Tylko skakanka grupowa. Jeśli ktoś myśli, że to zabawa tylko dla dziewczynek lub sportowców to się myli. Nie raz widzę jak na grach harcerskich harcerze starsi i wędrownicy się w to bawią. I czasami nawet nie wystarcza im jedna tura tylko chcę więcej, by pokazać kto lepszy. Do zrobienia tego punktu potrzebujemy długiej liny. Tak z 6 metrów najmniej (wszystko zresztą zależy od liczby osób) Kładziemy ją na ziemi i wzdłuż niej stają osoby które chcą brać udział w zabawie. Następnie dwoje kręcących bierze za końce liny i zaczyna kręcić. Myślę, że tłumaczyć nie trzeba więcej. A, zwyciężą ten kro zostanie najdłużej.
- Przechodzenie nad liną – bierzemy linę i przewieszamy ją pomiędzy jakimiś dwiema rzeczami np. drzewa, ogrodzenie ludzie czy dowolne inne na wysokości około 1,5m (zresztą zwróćmy jeszcze uwagę na biorących w tym udział). Zabawa polega na tym by patrol przeszedł z jednej strony na drugą nad liną nie dotykając jej przy tym. Zabawa fajna tylko trzeba uważać, by dzieciaki nie za bardzo przy niej nie szalały i się nie połamały.
- Znaki patrolowe – (zapomniałem o nich) – prezentujemy dzieciakom podstawowe znaki patrolowe, a następnie mówimy im by przeszli po zrobionej wcześniej przez nas ścieżce i stosowali się do zobaczonych tam znaków typu biegnij, idź szybko.

To by na razie chyba było tyle z punktów które pamiętam. Oczywiście można stosować inne zadania na tych punktach. Jeśli ktoś ma jakieś pomysły co do tego to proszę o powiedzenie mi o tym to się dopisze.

[center]2. „Plakatowanie”[/center]

Sposób zapewne stary jak świat czyli plakat. Według mnie całkowity niewypał, lecz z tego co słyszałem w niektórych drużynach stosowany z wielkim powodzeniem.
A, plakat jak - plakat można zamieścić na nim suche informacje nt. drużyny i przyszłej zbiórki. Możemy też dowalić jakiś rysunek lub zdjęcia. Panuje przekonanie, że im bardziej rzuca się w oczy tym lepiej. Pamiętajmy jednak o czytelności.

[center]3. „Dłuższe plakatowanie”[/center]

To jest sposób który zastosowaliśmy całkiem niedawno. Na samym początku wymyślaliśmy hasła typu:
- Wiesz co to InO?
- Chcesz się dobrze bawić?
- Chcesz brać udział w rajdach pieszych?

I inne tego typu hasła. Następnie drukujemy jako nie za bardzo rzucające się hasełka, ważne by nie było żadnych informacji kto to wiesza. Rozwieszamy takie hasła w różnych miejscach szkoły i zmieniamy je co dzień lub co parę dni i tak przez parę dni. Tydzień lub dwa . Następnie robimy duży plakat gdzie możemy zamieścić te właśnie hasła, a do nich dopiski „Z nami Ci się to uda”, „Nauczymy Cię tego” itp. Pasujące do tego co widnieje na wcześniejszych „plakacikach”, do tego dowalamy info o przyszłej zbiórce i można dokleić parę zdjęć. Można oczywiście dorzucać tam to co się Wam jeszcze podoba.

[center]4. „Chodzenie po klasach”[/center]

No co tu dużo pisać. Wpadamy do klasy – robimy dobre wrażanie – wychodzimy.
To jak zrobić punkt 1 i 3 to chyba nie trzeba dokładniej pisać (chociaż można i przez okno), ale co zrobimy z punktem środkowym? To już zależy od tego do kogo chcemy by nasz nabór trafił. Możemy śpiewać, pokazywać pląsy, elektro boogie, maski gazowe, pierwsza pomoc czy co jeszcze chcemy. To zależy od tego co chcemy pokazać. Ważnym jest by pozwolić zadawać pytania i mieć już przygotowane odpowiedzi na przypuszczalne
pytania.

[center]5. „Ulotki”
[/center]
A, czemu by nie połączyć robienia akcji zarobkowej z naborową? My już na taki pomysł wpadliśmy, nadrukowaliśmy i na kserowaliśmy fajnych ulotek i wrzucaliśmy do siatek do których pakowaliśmy zakupy. I co? I kicha... Z takiej akcji nie pozyskaliśmy nikogo. Cóż koszty w sumie zwróciły się po akcji lecz wysiłek włożony w projektowanie ulotek się nie opłacił. Czemu? Sami nie wiemy.

[center]6. „Pomoc szkołom”[/center]

Czyli zaprezentowanie nas w działaniu. Jeśli szkoła prosi nas o poprowadzenie lub obstawienie jakiejś imprezy to nie powinniśmy odmawiać. Jest to jedna z lepszych możliwości na zdobycie ludzi do drużyny. Jeśli przeprowadzimy im ciekawe zajęcia jak np. szkolenie z pierwszej pomocy może to być doskonałą formą naborową. Że już o zdobyciu sojusznika jakim jest dyrekcja szkoły to nie wspomnę.

[center]7. „Inne ciekawe, zasłyszane pomysły”[/center]

- Wbieganie do sal i wpuszczanie baniek mydlanych.
- Paintball dla szkoły.
- Manewry proobronne.
- Turnieje piłki nożnej.
- Masowe imprezy dla miasta.
- Obozy dla nie zrzeszonych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wędrownictwo w Świdniku Strona Główna -> Nasz hufiec Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin